Szok! Kobra na wolności

Marek W., skazany dwoma wyrokami na 5 i 8 lat, spokojnie spaceruje sobie po Nowej Soli. Jak to możliwe?

– Jak to jest, że Marek W. chodzi sobie na wolności? – spytała nas Czytelniczka. – Widziałam go wczoraj, przedwczoraj, dwa dni temu. Ściął włosy, trochę się postarzał, ale jestem pewna, że to on. Spaceruje sobie jak gdyby nic – słyszymy.

Marek W. znany w Nowej Soli jako „Kobra” w 2017 roku został skazany na pięć lat więzienia za przestępstwa gospodarcze. Brał dopłaty unijne na podstawione „słupy”. Nazbierało się 5 mln zł. Równolegle miał też sprawę za gwałty. W Nowej Soli został skazany na 8 lat. Odwołanie rozpatrywano w Zielonej Górze i w lutym ub.r. sędzia podtrzymał karę.

Trzeba powtórzyć rozprawę

Spytaliśmy Sąd Okręgowy w Zielonej Górze, czy to możliwe, żeby mimo tych dwóch wyroków Kobra był na wolności.

– Jest to możliwe – odpowiada Diana Książek-Pęciak, rzeczniczka sądu. Okazuje się, że zielonogórski wyrok za gwałty jest już nieaktualny. W grudniu 2020 roku został uchylony przez Sąd Najwyższy.

– Sąd stwierdził naruszenie prawa do obrony w toku postępowania odwoławczego – tłumaczy rzeczniczka.

Chodzi o to, że na jednej z rozpraw nie było jednego z obrońców Marka W. (miał ich trzech). Sąd Najwyższy uznał, że nieobecność była prawidłowo usprawiedliwiona, więc sędzia powinien odroczyć rozprawę, a jednak ją poprowadził. W praktyce Marek W. jest nadal skazany na 8 lat wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowej Soli, ale nie jest on wykonywany, bo nie jest prawomocny. Sprawa o gwałty jeszcze raz odbywa się przed sądem odwoławczym w Zielonej Górze. W ub. tygodniu odbyła się jedna rozprawa. Nie sposób dowiedzieć się, co dzieje się na tych rozprawach, bo wyłączona jest jawność.

Trudna sytuacja rodzinna

Wciąż pozostaje prawomocny wyrok 5 lat pozbawienia wolności za przestępstwa gospodarcze. Marek W. karę odbywa w zakładzie karnym w Opolu. Tamtejszy sąd okręgowy 27 stycznia br. zgodził się jednak na półroczną przerwę w odbywaniu kary. Skazany we wniosku napisał, że ma trudną sytuację rodzinną. Sąd nie zdradza, co takiego wydarzyło się w rodzinie Marka W., ale „mając na względzie wywiad kuratora sądowego, uznał iż w przedmiotowej sprawie zaszły przesłanki”, żeby udzielić mu przerwy. Skazany miał wrócić za kratki 27 lipca, ale 17 czerwca przysłał kolejny wniosek, żeby przerwę przedłużyć. Wniosek był rozpoznawany w piątek (17.09.) już po zamknięciu gazety.

Nowosolskiemu biznesmenowi zostało jeszcze trochę do odsiedzenia. Jak wylicza sąd w Opolu koniec jego kary przypada na 21 maja 2025 r.

Dodaj komentarz